
Pierwsze kroki.

Ustawienie postawy za pomocą elementów podobrazi.

Jeszcze chwila i zaczniemy poruszać się w parach.

Postawa gotowa, zostało jeszcze tylko ruszyć się tak aby nie
nadepnąć partnerki.

No i poszło..., wszystko uchwycił z ukrycia osobisty
fotograf, tak aby nas nie rozpraszać.

Na szczęście partnerek nie brakowało, oczywiście na tym
poziomie.

Coraz bardziej brzmiało tangiem.

Aż miło powspominać ...
Nawet nie było to takie trudne, dopóki nie
zrozumiałem, czym jest prawdziwe tango.